Planowanie diety w podróży
Wielu z nas lubi zagraniczne wycieczki i poznawanie innych kultur, ale niekiedy zdarza się, że nasz układ pokarmowy nie jest gotowy na styczność z posiłkami serwowanymi w odwiedzanym kraju, o alergiach i nietolerancjach pokarmowych nie wspominając. Nie znając języka używanego w danym państwie, niekoniecznie będziemy w stanie odczytać skład z etykiety. W takiej sytuacji z pomocą może przyjść smartfon i tłumacz, ale to zwykle wymaga połączenia z Internetem, a cena takiej usługi w krajach poza Unią Europejską potrafi kosztować fortunę. Teoretycznie można skorzystać z ofert restauracji, które są w stanie zapewnić higieniczne posiłki i zadbać o brak alergenów w potrawie, ale w wielu miejscach świata nie ma takiej możliwości, a nawet jeśli jest, to cena może pozostawiać wiele do życzenia. Weganie i wegetarianie też napotykają na trudności podczas podróży, bo na przykład w wielu krajach azjatyckich knajpy po prostu nie mają w swojej ofercie nic, co by nie zawierało mięsa, mleka lub jaj. Zabranie ze sobą konserw czy puszek to średnio komfortowe rozwiązanie, bo przecież zajmują miejsce i dużo ważą, a zwykłe jedzenie szybko się psuje i istnieje ryzyko zabrudzenia wnętrza plecaka lub walizki. Podobnie sprawa wygląda, gdy wybieramy się w góry lub w dzikie, trudno dostępne miejsca – bagaż nie powinien być wtedy zbyt duży i ciężki, bo od tego zależy komfort podróżnika, jego szybkość przemieszczania, a czasem i bezpieczeństwo. Osoby na diecie zdrowotnej jak i odchudzającej muszą szczególnie dbać o to, co jedzą – ważna jest odpowiednia ilość kalorii i wartości odżywczych, wielkość porcji i regularne pory posiłków. Niestety zwykle wygląda to tak, że podczas podróży odpuszczamy sobie dietę, a potem po powrocie mierzymy się z nieprzyjemnymi konsekwencjami tej decyzji. Na szczęście nie musi tak być!
Liofilizowana żywność najlepszym przyjacielem podróżnika
Wszystkim wcześniej przedstawionym problemom można zaradzić w łatwy sposób – zaopatrując się w liofilizowane posiłki, które są całkowicie suche i nie brudzą bagażu. Wybór smaków i potraw jest naprawdę ogromny, a do ich przygotowania wystarczy 5-15 minut i dostęp do gorącej wody, ale to też nie zawsze jest konieczne – na przykład liofilizowane batony są gotowe do spożycia od razu. Objętość i waga takich produktów jest o 90% mniejsza, niż tradycyjnego jedzenia. Można też na spokojnie przed wycieczką rozplanować dietę na każdy dzień, uwzględniając odpowiednią ilość kalorii i skład – nie ma żadnego problemu, by znaleźć propozycje bezglutenowe, bezlaktozowe, bezcukrowe, wegańskie i wegetariańskie. Nie potrzeba żadnych naczyń – opakowanie samo w sobie pełni taką funkcję, a większość producentów utrzymuje, że jest ono przyjazne środowisku można je bezpiecznie spalić w ognisku. Nie grozi tu żadna monotonia – dań jest tak wiele, że łatwo skomponujesz z nich śniadania, obiady, kolacje i desery. Przykładowe propozycje to: jajecznica meksykańska, chrupiące musli czekoladowe, krem kataloński, kurczak tika masala, risotto pomidorami i gorgonzolą – na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.